Dlaczego niektórzy z łatwością osiągają swoje cele, a inni wciąż zmagają się z problemami – czyli o motywacji słów kilka

Psychologowie zastanawiają się już od dawna  czym jest motywacja i dlaczego niektóre jednostki mają większą łatwość do jej podtrzymywania, a inne szybko ją tracą. Jednymi z pierwszych były teorie ewolucyjne upatrujące wszelkie pobudki człowieka w rozpowszechnianiu swoich genów. Obecnie jednak pojęcie to już się znacznie rozwinęło i najczęściej definiuje się motywację jako autodeterminację  czy samoregulację.…

Psychologowie zastanawiają się już od dawna  czym jest motywacja i dlaczego niektóre jednostki mają większą łatwość do jej podtrzymywania, a inne szybko ją tracą. Jednymi z pierwszych były teorie ewolucyjne upatrujące wszelkie pobudki człowieka w rozpowszechnianiu swoich genów. Obecnie jednak pojęcie to już się znacznie rozwinęło i najczęściej definiuje się motywację jako autodeterminację  czy samoregulację. Pierwsze pojęcie ujmuje osobę jako aktywną jednostkę posiadającą potencjał działania, którego źródła umiejscowione są zarówno w środowisku w którym żyje, jak i wewnątrz osoby (popędy, emocje).

Za trzy główne „motywatory” działania, prowadzące do szczęścia i satysfakcji z życia twórcy teorii autodeterminacji (Deci, Ryan 2000), uznają poniższe potrzeby:

potrzebę kompetencji – odczuwania własnej efektywności w środowisku, poczucie istotności i sensu swoich działań

potrzebę autonomii – poczucie, że to ja jestem przyczyną zdarzeń

potrzebę relacji – interakcja z innymi ludźmi, poczucie przywiązania, doświadczanie troski, pomocy i opieki, a także zainteresowania ze strony innych ludzi.

Są to tzw. wewnętrzne aspiracje, oparte na celach wewnętrznych, proaktywnych, nakierowanych na uczenie i rozwój. Taka motywacja jest najsilniejsza i skorelowana z poczuciem szczęścia. Jest jeszcze jednak drugi typ aspiracji, zewnętrzny, który obniża poczucie satysfakcji z życia, ponieważ ludzie nastawieni na zewnętrzne nagrody (np. pieniądze) mają tendencję do nieustannego poszerzania swoich starań. Są w kółko nienasyceni. W związku z powyższym Deci i Ryan wyróżnili cztery style regulacyjne, wpływające na poziom i rodzaj motywacji. Który z nich jest ci najbliższy?

A Zewnętrzna regulacja – aktywność jest wynikiem chęci uniknięcia nieprzyjemnych konsekwencji lub zyskania nagrody (zarobię pieniądze; zdam do następnej klasy)

B Introjekcja – podobnie jak w podejściu A, motywacja wynika z presji, z nacisku, nie jest ona jednak zewnętrzna, a pochodzi z wnętrza jednostki (chcę poczuć dumę; uniknąć wstydu)

C Identyfikacja – aktywność jest środkiem do celu, nie samym celem (odrobię pracę domową, żeby się nauczyć; poćwiczę, żeby schudnąć)

D Integracja – sama aktywność jest celem (poćwiczę dla przyjemności)

Łatwo się domyślić, że integracja jest stylem, który sprawia najwięcej satysfakcji, charakteryzuje się najwyższą motywacją i ludzie nią się kierujący, osiągają najlepsze wyniki. Osoby, dla których już samo podjęcie aktywności jest celem, odczuwają mniej negatywnych emocji, które są kluczowym „demotywatorem” w teorii samoregulacji. Jedną z pierwszych współczesnych koncepcji samoregulacji jest model Carvera i Scheiera. Istotą procesu jest wzajemna koordynacja niższego poziomu organizacji (automatyzmy, unikanie/dążenie do obiektów) z wyższym (cele, korekta działań). Samoregulacja może być za niska lub za wysoka i oba typy nie prowadzą do dobrostanu.

Niewystarczająca samoregulacja jest słabym monitorowaniem i polega na osłabieniu koncentracji uwagi na działaniach. Ludzie nie osiągają swoich celów, ponieważ brakuje zgodności między tym czego chcą, a tym co robią. Niekiedy nawet zupełnie tracą cel z oczu i porzucają go. Co ciekawe, bardzo znacząco samokontrolę obniża obecność ludzi, np. osoba odchudzająca się, jest narażona na spożycie znacznie większej ilości kalorii w towarzystwie, niż gdy jest sama. Istnieje także zjawisko „załamania abstynencji”, gdy np. zjemy kawałek ciasta podczas dłuższego okresu diety i po chwili bierzemy następny mały kawałek, bo przecież nic złego się nie stanie i nie ma co wpadać w przesadę. Niestety, w pewnym momencie mamy ochotę na trzeci kawałek i następuje utrata kontroli, a siła opierania się pokusie słabnie i zaczynamy ulegać impulsowi. Zjadamy trzeci kawałek. Działanie takie, po załamaniu abstynencji, nazwany został efektem kuli śnieżnej. Człowiek nie jest w stanie pohamować swoich działań, gdyż po długim okresie abstynencji, dostarczona pobudka przerywa postanowione zobowiązania.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego odchudzająca się osoba zjada ciastko, a chcąca zachować młody wygląd pali papierosy i nie wyjdzie nawet na spacer? Oto kilka przyczyn załamania samokontroli:

  1. Przewidywanie, że energia zużyta na skutek aktu samokontroli będzie zbyt wysoka (więcej przyjemności przyniesie zjedzenie ciastka, niż powstrzymywanie się od tego)
  2. Poczucie braku korzyści płynących z zapanowania nad impulsem („Nic się nie stanie jak zapalę jednego papierosa”)
  3. Nadmierna generalizacja – stosowanie jednego rozwiązania do wszystkich problemów („Skoro ostatnio na kawie udało mi się nie zamówić ciastka, to dziś z koleżanką na spotkaniu też tak będzie”)
  4. Chęć wiary w cud, wiary, że samokontrola jest możliwa w sytuacji całkowicie odmiennej (Chęć rzucenia palenia w bardzo stresującym dla jednostki momencie życiowym)
  5. Chęć kontrolowania tego, co nie poddaje się kontroli („Będę ćwiczyć, żeby wyglądać jak dwudziestolatka”)
  6. Sięganie po niesprawdzone środki (łykanie tabletek „na odchudzanie”)
  7. Stosowanie negatywnych imperatywów („nie będę już jeść słodyczy” zamiast: „jem zdrowo”)

Nadmierna samoregulacja także nie jest pozytywna. Prowadzić może do zaburzeń takich jak: pracoholizm czy anoreksja. We wszystkim trzeba zachować złoty środek.

Szczególną rolę w procesie samokontroli odgrywają emocje. Badacz motywacji Gross wyszczególnił dwie strategie regulacji emocji: tłumienie ekspresji oraz poznawczą reinterpretację. Tłumienie prowadzi wyłącznie do zahamowania zachowania (co może zakończyć się wspomnianymi efektami załamania abstynencji i kuli śnieżnej), zaś reinterpretacja zmniejsza zarówno ekspresję, jak i przeżywanie emocji, dzięki czemu łatwiej jest samokontrolę podtrzymać. Osoby bardziej świadome swoich emocji lepiej sobie radzą z pokusami, co prowadzi do silniejszej motywacji. Będą świadome, że np. gdy czują się smutne lub złe mają większą chęć sięgnięcia po słodycze. Samo monitorowanie swoich pokus i kiedy przybierają na sile już jest bardzo cennym wspomaganiem podtrzymywania motywacji i samokontroli.

Motywacja jest zjawiskiem niezwykle złożonym przez co fascynującym. Sama mnogość podejść próbujących ją opisać już o tym świadczy. Każda osoba będzie charakteryzowała się odmiennym stylem regulacji motywacji, jak i emocji. Każda osoba ma za sobą unikalny zbiór doświadczeń, które na to wpłynęły, dlatego niestety, nie ma uniwersalnych superśrodków wspomagających motywację, ponieważ na każdego będą działały zupełnie inne pobudki. Warto zacząć zwracać większą uwagę na swoje zachowania i odczucia. Kluczem nie tylko do silnej motywacji, lecz także dobrego życia jest poznanie siebie. I to powinien być pierwszy krok.

Autor: Martyna Wrona